W zamierzchłych czasach żył pewien Mędrzec. Wszyscy go znali, ale nikt nie wiedział gdzie mieszkał. Ale wszyscy mieli świadomość, że moc Mędrca jest największa na świecie. Magia Mędrca sięgała początków świata. Gdyby ktoś chciał znaleźć jej źródło, wiedziałby, że początek bierze się z narodzin czterech żywiołów. Tak więc Mędrzec był najpotężniejszą osobą na świecie. Wiedział jednak, że nie jego zadaniem jest opowiedzieć się po stronie dobra lub zła. Mędrzec czuł, że zbliża się jego koniec, więc postanowił wykuć z pomocą magii cztery medaliony, a w każdym "zamknąć" jeden żywioł. Tak więc: złoty medalion był powietrzem, srebrny - ziemią, brązowy - ogniem, a platynowy - wodą. Każdemu medalionowi przydzielił dwóch Strażników z magicznych stworzeń. Dwa medaliony ukrył w świecie bez magii, zwanym Ziemią, a dwójkę pozostałych w Magicznym Świecie. Tuż przed swoją śmiercią przepowiedział, że czwórka osób posiądzie moc Medalionów i ona rozświetli mrok. Zaraz po tym zmarł...
Po kilku latach Królestwo Ciemności rozpoczęło swój atak; kolejne ziemie umierały, a magiczne stworzenia tam mieszkające zmieniały się w bezduszne bestie, myślące tylko o zniszczeniu. Niektórym zwierzętom udało się uciec. Królewskie Miasto i kilka wiosek zostało w kręgu dobra. Ludzie modlili się, błagali, prosili by bogowie zesłali im ową czwórkę i spełnili przepowiednię. Jednak mijały dni, miesiące, lata i nie zjawiał się nikt. Ludzie stracili nadzieję i próbowali normalnie żyć, od czasu do czasu odpierając ataki Królestwa Ciemności. Nie wiedzieli, że Dzień Nadziei jest już bliski...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz